Obecnie nie budzi wątpliwości, że uchwała o odmowie udzielenia absolutorium niesie ze sobą ryzyko naruszenia dóbr osobistych członka organu spółki kapitałowej, którego dotyczy. Co jednak w przypadku gdy żadna uchwała nie zostanie podjęta wskutek większości głosów wstrzymujących? Sytuacje takie są niejednoznacznie i stosunkowo rzadkie, jednak w ostatnim czasie znalazły swój wyraz w orzecznictwie, którego analiza skłania do ciekawych wniosków w tym zakresie.
Znaczenie braku udzielenia absolutorium
Absolutorium jest instrumentem kontroli właścicielskiej nad sprawowaniem mandatu przez członków organów spółki kapitałowej. Choć jego nieudzielenie nie skutkuje automatycznie utratą mandatu do sprawowania funkcji, to jednak w praktyce może być podstawą odwołania członka organu w przypadkach gdy np. umowa spółki lub statut uzależniają odwołanie od wystąpienia ważnych powodów.
Sama uchwała o nieudzieleniu absolutorium przede wszystkim może jednak podważać zaufanie branży do kwalifikacji menadżerskich lub nadzorczych danego członka organu i jego rzetelności. Z tego powodu, w orzecznictwie i nauce prawa ugruntował się pogląd, że uchwała taka może naruszać dobra osobiste[1]. Jest to ważne, tym bardziej ze względu na fakt, że często jest to jeden z nielicznych środków ochrony dla odwołanego członka organu, któremu nie przysługuje prawo do wystąpienia z powództwem o uchylenie uchwały zgromadzenia wspólników/walnego zgromadzenia odmawiającej udzielenia absolutorium[2].
Jednocześnie, nie każda taka uchwała może być traktowana jako naruszająca dobra osobiste. Udzielenie absolutorium jest uznaniową decyzją zgromadzenia, natomiast nie oznacza to jego dowolności[3]. Powoływanie się na ochronę dóbr osobistych co do zasady możliwe jest więc, gdy nie było obiektywnych podstaw do decyzji o nieudzieleniu absolutorium.
Z kolei naruszenie dóbr osobistych w sytuacji niepodjęcia żadnej uchwały w przedmiocie absolutorium jest mniej oczywiste, ponieważ z samego faktu wstrzymania się od głosowania przez wspólników nie wynika wprost negatywna ocena działalności członka organu, ale też nie oznacza to wyrażenia aprobaty dla jego działań w poprzednim roku obrotowym. Czy w takim przypadku można więc mówić o sytuacji neutralnej dla członka organu? Problem ten w ostatnim czasie pojawił się w orzecznictwie, na tle sporu o naruszenie dóbr osobistych członka rady nadzorczej ze spółką akcyjną.
Brak uchwały a naruszenie dóbr osobistych
W sprawie tej, sąd I instancji oddalił powództwo o ochronę dóbr osobistych uznając, że w sytuacji braku podjęcia jakiejkolwiek uchwały, nie można w ogóle mówić o naruszeniu dóbr osobistych. Sąd Apelacyjny w Warszawie, w wyroku w wyroku z 23.09.2020 r.[4] nie zgodził się jednak z takim stanowiskiem, uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu ze względu na nierozpoznanie istoty sprawy. W uzasadnieniu Sąd wskazał m.in., że do naruszenia dóbr osobistych może dojść również przez zaniechanie, a więc też przez brak podjęcia uchwały w przedmiocie absolutorium. Brak taki może podważać zaufanie do kwalifikacji powoda, zwłaszcza że w rozpatrywanej przez sądy sprawie, powód był jedyną osobą, w stosunku do której nie podjęto żadnej uchwały.
Wyrok kasatoryjny Sądu Apelacyjnego był następnie badany przez Sąd Najwyższy na skutek zażalenia[5]. Zażalenie zostało oddalone, a Sąd stwierdził, że przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania było prawidłowe, ponieważ sąd I instancji nie rozpoznał kluczowych kwestii dla sprawy, takich jak ustalenie czy wstrzymanie się od podjęcia uchwały było zasadne, biorąc pod uwagę działalność powoda w spółce oraz czy działalnie walnego zgromadzenia było bezprawne.
Zakres kognicji Sądu Najwyższego jest w takich sprawach ograniczony do zbadania prawidłowości wydania wyroku kasatoryjnego[6]. Sąd Najwyższy zgodził się jednak z Sądem Apelacyjnym co do tego, że istota sprawy nie została rozpoznana. W tym przypadku może to również oznaczać pośrednie podzielenie poglądu, że sam fakt braku jakiejkolwiek uchwały nie świadczy jeszcze o tym, że nie mogło dojść do naruszenia dóbr osobistych. Brak podjęcia uchwały nie jest więc neutralny z punktu widzenia członka organu, w stosunku do którego „uchylono” się od decyzji w przedmiocie absolutorium.
Brak automatyzmu w ochronie dóbr osobistych
Samo przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania nie świadczy jeszcze, że w tej sytuacji sąd stwierdzi, że doszło do naruszenia dóbr osobistych członka organu. W analizowanej sprawie, Sąd Apelacyjny wyraźnie wskazał, że konieczne jest ustalenie, czy niepodjęcie uchwały w tym przypadku miało charakter dyskrecjonalny lub nastąpiło wbrew faktom.
Analogicznie więc jak przy uchwale o nieudzieleniu absolutorium – nie można tu mówić o automatyzmie ochrony wynikającej z dóbr osobistych. Aby z niej skorzystać, powód musi wykazać konieczne przesłanki odpowiedzialności – przede wszystkim konkretny wpływ braku uchwały na jego dobre imię, a więc naruszenie dobra osobistego. Rozsądne byłoby zawężenie takich przypadków do sytuacji, które wprost nakierowane są na zdyskredytowanie członka organu, jednak jak pokazuje praktyka, orzecznictwo skłania się raczej w kierunku szerokiego przyznawania ochrony z tytułu dóbr osobistych.
Konsekwencje dla praktyki stosunków korporacyjnych
Coroczna ocena działalności członków organów w spółkach kapitałowych jest kluczową kwestią z punktu widzenia samej spółki, ale też „ocenianej” osoby, która ma możliwość poszukiwania ochrony w sytuacji potencjalnego naruszenia jej dóbr osobistych.
Pozwana spółka może co prawda próbować zwolnić się w takiej sytuacji z odpowiedzialności, wykazując brak bezprawności swojego działania, czy jak w tym przypadku – zaniechania. Jednak przy ocenie bezprawności, sądy mogą brać pod uwagę nie tylko prawidłowość przebiegu głosowania i innych kwestii formalnych, ale też podstawy merytoryczne decyzji zgromadzenia wspólników lub walnego zgromadzenia w przedmiocie absolutorium[7]. Znaczenie ma więc również to czy decyzja ta była uzasadniona ze względu na całokształt działalności członka organu. Udowodnienie takiej okoliczności przez spółkę może być utrudnione, szczególnie w nieoczywistych przypadkach.
Warto więc mieć świadomość ewentualnego ryzyka, jakie może nieść za sobą nie tylko uchwała o nieudzieleniu absolutorium, ale też – w świetle najnowszego orzecznictwa – brak podjęcia uchwały w tym zakresie. Spółka musi liczyć się z możliwością wytoczenia powództwa przez tak „ocenionego” członka organu oraz z poddaniem w takiej sytuacji ocenie sądu stosunkowo płynnej kwestii – obiektywnej zasadności decyzji organu właścicielskiego.
#PrawoSpółekHandlowych, #DobraOsobiste, #absolutorium, #walneZgromadzenie, #zgromadzenieWspólników
[1] Wyrok SN z 13 lutego 2004 r., II CK 438/02, OSP 2006, nr 5, poz. 53 z glosą S. Sołtysińskiego; K. Bilewska Naruszenie dóbr osobistych w uchwale walnego zgromadzenia dotyczącej absolutorium, Palestra 51/7-8(583-584), 283-286, Warszawa 2006.
[2] Wyrok Sądu Najwyższego z 11 stycznia 2008 r., V CSK 363/17, LEX nr 383031.
[3] D. Wajda, Naruszanie dóbr osobistych członków organów spółek kapitałowych uchwałą zgromadzenia dotyczącą absolutorium, PPH 2018, nr 11, s. 4-9.
[4] sygn. I ACa 617/19, nieopubl.
[5] Postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 12 stycznia 2021 r., I CZ 86/20, LEX nr 3114677.
[6] Postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 20 października 2016 r., I UZ 19/16, LEX nr 2297416.
[7] B. Ostrzechowski, Naruszenie czci w wyniku nieudzielenia absolutorium w spółce kapitałowej, PPH 2018, nr 8, s. 34-41; wniosek taki wynika również z powołanego w artykule stanowiska Sądu Apelacyjnego z wyroku z 23.09.2020 r. (I ACa 617/19, nieopubl.), przytoczonego przez Sąd Najwyższy postanowieniu z dnia 12 stycznia 2021 r. (I CZ 86/20 LEX nr 3114677).