Rozstrzygnięcie postępowania ofertowego w partnerstwie innowacyjnym prowadzonym przez @Narodowe Centrum Badań i Rozwoju oraz II edycja programu @GovTech Polska pokazują, że innowacyjne zamówienia są na fali – o zamówieniach na nowe rozwiązania piszą Monika Adamczak (radca prawny, partner w SMM Legal) oraz Mateusz Stańczyk (adwokat, senior associate).
Zamówienia innowacyjne stanowią odwrócenie konwencji, w której to zamawiający wie najlepiej, czego potrzebuje – odpowiedzi tej udziela wykonawca. W motywach do tzw. dyrektywy klasycznej (będącej wzorcem dla krajowego porządku w zakresie zamówień), innowacje wskazano jako jeden z głównych motorów napędowych wzrostu przewidzianej w strategii Europa 2020. Choć podejście proinnowacyjne jest pożądane w każdym trybie, to trzy z nich są szczególnie predysponowane do nieszablonowych potrzeb zamawiających i sprzyjaniu realizacji tej strategii.
Partnerstwo innowacyjne
To tryb zamówieniowy, który jest innowacyjny nie tylko z nazwy, czego przykładem jest tworzony przez NCBR (przy wsparciu SMM Legal) program Bezemisyjny Transport Publiczny. Jego podstawowym założeniem jest stworzenie przez wykonawcę od początku pożądanej przez zamawiającego innowacji, którą następnie – po jej zatwierdzeniu pod względem jakościowo-kosztowym – wykonawca wdroży u zamawiającego, w ramach tego samego procesu. Postępowanie jest co najmniej dwuetapowe – w pierwszym zaprasza się do ofert wstępnych i negocjuje warunki zamówienia, a następnie zaprasza do składania ofert końcowych. Przykład NCBR pokazuje, że można na etapie umowy przewidzieć kolejne punkty weryfikacji produktu, dostosowane do procesu badawczo-rozwojowego.
Partnerstwo innowacyjne ma trzy kluczowe atuty. Pierwszą korzyścią jest możliwość aktywnego udziału zamawiającego począwszy od zdefiniowania potrzeby, przez aktywne konsultacje przy opracowywaniu innowacyjnego produktu, po jego wdrożenie w skali przemysłowej. Drugą korzyścią jest brak konieczności ogłaszania osobnego postępowania zakupowego na wdrożenie, które może być realizowane z twórcą innowacji. Ostatnią – z tych kluczowych – jest możliwość prowadzenia kilku równoległych procesów z różnymi wykonawcami w ramach tego samego postępowania, dzięki czemu zamawiający może ocenić, które rozwiązania rokują na przyszłość, a które nie.
Pierwszy i drugi atut są nierozłącznymi atrybutami trybu partnerstwa innowacyjnego. Trzeci jest zależny od podaży po stronie wykonawców, którzy nie tylko mogą stwierdzić, że proces jest dla nich nieodpowiedni, ale również jak pokazuje życie – mogą po prostu „odpaść” z przyczyn formalnych.
Konkurs
Konkurs jako tryb jest odkrywany na nowo przez zamawiających dzięki programowi GovTech Polska. W trybie tym zamawiający przyrzeka publicznie nagrodę za wykonanie i przeniesienie praw do wybranej pracy konkursowej, gdzie nagrodą może być, m.in. możliwość zaproszenia autorów co najmniej dwóch najwyżej ocenionych prac do negocjacji w trybie bez ogłoszenia lub zwycięzcy do negocjacji w trybie zamówienia z wolnej ręki. Dotąd formuła ta cieszyła się powodzeniem przy konkursach na projekty architektoniczno-budowlane, jednak program GovTech Polska pokazuje, że przed tym trybem otwiera się nowa perspektywa – tworzenie rozwiązań dla szeroko rozumianych problemów sektora publicznego.
Przy takim założeniu zamawiający może ograniczyć się do identyfikacji problemu, np. potrzeby dostosowania zarządzania ruchem miejskim do zmieniających się w ciągu doby potoków ruchu pojazdów. Tryb ten jest dogodny dla mniejszych wykonawców, ponieważ mogą pochwalić się koncepcją bez obowiązku jej wdrożenia (nie musza przystąpić do dalszych negocjacji, jednak jak wygrają łatwiej będzie im pozyskać finansowanie na wdrożenie i rozwój), co pozwala na większą podaż rozwiązań.
Zamówienia przedkomercyjne
Trzeci tryb pod względem operacyjnym stanowi rozwiązanie pośrednie. Podobnie jak w partnerstwie innowacyjnym zamawiający bierze aktywny udział w procesie opracowania innowacji, jednak podobnie jak w konkursie może zdefiniować problem na wysokim poziomie ogólności. Dzięki temu, że proces ten jest zamówieniem wyłączonym spod reżimu ustawy prawo zamówień publicznych, zamawiający może swobodnie (ale w granicach określonych regulacjami dot. pomocy publicznej) kształtować postępowanie zakupowe. Różnicą jest to, że choć zamawiający na koniec otrzymuje rozwiązanie (technologię), to w przeciwieństwie do partnerstwa innowacyjnego i konkursu trzeba ogłosić odrębne postępowanie zamówieniowe na ewentualne wdrożenie.
Doskonałe przykłady zastosowania tego trybu (realizowane również przy wsparciu SMM Legal) daje Narodowe Centrum Badań i Rozwoju w programach „Bloki 200+” oraz „Magazynowanie Wodoru”. Określono w nich konkretny problem technologiczny do rozwiązania, zaś wykonawcom dano swobodę w doborze środków rozwiązania problemu, ograniczoną jedynie parametrami ramowymi oraz budżetem projektu.
Brak podstaw, czy brak chęci?
Program NCBR „Bezemisyjny Transport Publiczny” i ocena uprzednia dokonana przez Prezesa Urzędu Zamówień Publicznych, podtrzymana przez Krajową Izbę Odwoławczą pokazuje, że przed zamówieniami innowacyjnymi stoi kolejne wyzwanie – szersze uwzględnienie ich specyfiki przy stosowaniu zasad ogólnych prawa zamówień przez zamawiających i organy kontrolne. W chwili obecnej kwestią dyskusyjną jest możliwość bardziej liberalnego podejścia do zasad ogólnych, bez jednoznacznych ku temu podstaw, jednak prace nad nowym prawem zamówień publicznych dają okazję na zmianę nie tylko przepisów, ale również mentalności w podejściu do innowacji.