produkty

Intelektualna.pl
  • Piotr Ruchała

    Projekt Dyrektywy w sprawie praw autorskich na jednolitym rynku cyfrowym przyjęty przez Parlament Europejski

    Co nowego w projekcie Dyrektywy?

     

    Budzącymi największe emocje regulacjami w projekcie są art. 11 oraz art. 13.

     

    Pierwszy z tych przepisów nakazuje państwom członkowskim Unii Europejskiej zapewnienie wydawcom publikacji prasowych prawa pokrewnego, aby mogli oni otrzymywać „sprawiedliwe i proporcjonalne wynagrodzenie za cyfrowe sposoby korzystania z ich publikacji prasowych”. Prawa te wygasać będą po pięciu latach od opublikowania danej publikacji prasowej. Propozycja Parlamentu Europejskiego odpowiada też na część obaw internautów i aktywistów, którzy wyrażali niepokój, że w wersji zaproponowanej przez Komisję przepis ten może zagrozić swobodnemu hiperlinkowaniu do publikacji prasowych (potocznie mówiono o „podatku od linków”). Nowe ust. 1a i 2a w artykule 11 przesądzają jednak, że prawa wydawców nie mogą uniemożliwiać „prywatnego i niekomercyjnego korzystania z publikacji prasowych przez użytkowników indywidualnych” i nie obejmują one „samych hiperłączy, którym towarzyszą pojedyncze słowa”. Podobne prawa pokrewne dla wydawców zostały wprowadzone do systemów prawnych Niemiec i Hiszpanii, jednak powszechnie uważa się je za nieudany eksperyment, który doprowadził do rezultatów odwrotnych od zamierzonych (tj. do pogorszenia, a nie poprawy sytuacji wydawców prasy).

     

    Artykuł 13 z kolei był przedstawiany jako największe zagrożenie dla swobody wypowiedzi w Internecie. Ma on bowiem odwrócić zasadę odpowiedzialności dostawców usług polegających na udostępnianiu treści online (hostingodawców). Do tej pory odpowiadali oni za naruszenie praw autorskich i  pokrewnych dokonane przez usługobiorców korzystających z ich usług hostingowych jedynie wtedy, gdy otrzymali wiarygodną informację o bezprawnym charakterze udostępnianych treści i mimo tego ich nie usunęli. Projekt Komisji zakładał natomiast, że usługodawcy ci będą zobowiązani do zawierania umów licencyjnych z uprawnionymi, a w razie braku takiej umowy – powinni oni wprowadzić środki zapobiegające zamieszczaniu utworów bez zgody podmiotów uprawnionych, w szczególności zaś technologie rozpoznawania treści (tzw. filtry treści). Może to budzić poważne wątpliwości, gdyż technologie filtrowania i rozpoznawania treści są niedoskonałe i mogą blokować materiały wykorzystujące cudze utwory w sposób mieszczący się w granicach dozwolonego użytku (np. cytat w recenzji czy objaśnieniu, parodie i pastisze). Dlatego też usługodawcy mają również zapewnić użytkownikom skuteczne i sprawne mechanizmy odwoływania się w przypadku nieuzasadnionego zablokowania treści.

     

    Co ciekawe, propozycja Parlamentu Europejskiego zawiera również nieobecny w pierwotnym wniosku Komisji przepis (art. 12a) nakładający na państwa członkowskie obowiązek wprowadzenia nowego prawa pokrewnego przysługującego organizatorom widowisk sportowych i obejmującego wyłączne prawo do utrwalania tych widowisk, ich zwielokrotniania oraz publicznego udostępniania. Podobne prawo pokrewne istnieje już w 5 państwach członkowskich, jednak w Polsce będzie ono stanowić nowość. Usankcjonuje ono powszechną praktykę obrotu tzw. „prawami telewizyjnymi” przez organizatorów wydarzeń sportowych, ale również może doprowadzić do uniemożliwienia widzom publikowania własnych filmików nagranych np. podczas meczu.

     

    Oprócz nowych praw twórców i podmiotów praw pokrewnych dyrektywa ma wprowadzać jednak również nowe ograniczenia tych praw – nowe postaci dozwolonego użytku odnoszące się m.in. do eksploracji tekstów i danych (text and data mining – art. 3-3a), cyfrowych i transgranicznych sposobów korzystania z utworów w działalności dydaktycznej (art. 4) czy zwielokrotniania utworów w celu zachowania dziedzictwa kulturowego (art. 5). Projekt przewiduje również procedurę udzielania przez organizacje zbiorowego zarządzania licencji na korzystanie z utworów niedostępnych w obrocie handlowym przez instytucje dziedzictwa kulturowego (art. 7-8), obowiązek przekazywania do Biblioteki Parlamentu Europejskiego publikacji dotyczących Unii Europejskiej (art. 10a), a także nowe rozwiązania dotyczące wynagradzania twórców (art. 14-16). Parlament Europejski zaproponował również nieobecne we wniosku Komisji uprawnienie twórcy (lub innego uprawnionego) do rozwiązania umowy licencyjnej lub przenoszącej prawa w przypadku, gdy utwór (lub inny przedmiot praw) nie jest eksploatowany. To ostatnie rozwiązanie przypomina nieco obecne już w polskim prawie autorskim uprawnienie twórcy do odstąpienia od umowy lub jej wypowiedzenia w przypadku gdy nabywca autorskich praw majątkowych lub licencjobiorca, który zobowiązał się do rozpowszechniania utworu, nie przystąpi do rozpowszechniania w umówionym terminie (art. 57).

     

    Co dalej?

     

    Prace nad projektem dyrektywy toczą się w trybie tzw. zwykłej procedury ustawodawczej regulowanej przez art. 294 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej. W ramach tej procedury akt prawny – aby stać się częścią porządku prawnego UE – musi zostać przyjęty wspólnie przez Parlament Europejski i Radę. Obecnie projekt trafi do Rady, która może zatwierdzić stanowisko Parlamentu Europejskiego (co doprowadzi do przyjęcia aktu w brzmieniu zaproponowanym przez Parlament) albo nie zatwierdzić go, przyjąć własne stanowisko w pierwszym czytaniu i przekazać je do Parlamentu Europejskiego. Środowe głosowanie nie przesądza jeszcze zatem o przyjęciu dyrektywy w zaakceptowanym przez Parlament Europejski kształcie.

     

    Jeśli nawet jednak dyrektywa zostanie przyjęta, nie będzie ona automatycznie kreować nowych praw i obowiązków na podmioty prywatne. Dyrektywa należy bowiem do aktów prawa Unii Europejskiej, które co do zasady nie są stosowane bezpośrednio i muszą być implementowane do prawa krajowego przez ustawodawców krajowych. Nowe regulacje będą zatem obowiązywać polskie podmioty dopiero po przyjęciu przez Sejm i Senat oraz podpisaniu przez Prezydenta nowelizacji ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Termin, jaki przewiduje projekt dyrektywy na jej implementację to 12 miesięcy po jej wejściu w życie (art. 21 ust. 1).

     

    Zobacz więcej:

    Notka prasowa: http://www.europarl.europa.eu/news/en/press-room/20180906IPR12103/parliament-adopts-its-position-on-digital-copyright-rules

    Przebieg procesu legislacyjnego: http://www.europarl.europa.eu/sides/getDoc.do?pubRef=-//EP//TEXT+TA+P8-TA-2018-0337+0+DOC+XML+V0//PL

    Te artykuły również Cię zainteresują: