produkty

Intelektualna.pl
  • Kinga Dziennik-Marciniak Maja Gołyga

    Naruszenie prawa pierwszeństwa – skutki dla nabywcy udziałów

    Konsekwencje niepewnej sytuacji prawnej wynikającej z zawarcia umowy zbycia udziałów z naruszeniem prawa pierwszeństwa zastrzeżonego w umowie sp. z o.o. dotykają nie tylko wspólnika (szerzej na ten temat tutaj ), którego uprawnienia zostały naruszone, ale też osoby trzeciej, na rzecz której udziały te zostały zbyte[1]. Pojawia się wtedy pytanie o środki prawne jakie może podjąć nabywca, aby przerwać taką sytuację oraz aby uzyskać naprawnienie szkody wywołanej wadliwą transakcją.

     

    Konsekwencje Naruszenia prawa pierwszeństwa

     

    Zastrzeżenie prawa pierwszeństwa w umowie sp. z o.o. na rzecz jednego lub wielu wspólników, w zależności od brzmienia umowy spółki, rodzi określone obowiązki po stronie zbywcy udziałów względem uprawnionych wspólników. W praktyce może jednak dojść do sytuacji, w których obowiązki zbywcy wynikające z prawa pierwszeństwa nie zostaną dochowane, a nabywca udziałów, z różnych powodów, nie będzie zdawał sobie z tego sprawy przy zawieraniu umowy, np. w sytuacji przedłożenia mu podrobionej rezygnacji z prawa pierwszeństwa przez wspólników. Wówczas mamy do czynienia z wadliwością takiej umowy. Jednocześnie, brak jest linii orzeczniczej, która jednoznacznie określa rodzaj tej wadliwości, a poglądy nauki prawa są w tym zakresie sporne.

     

    Na gruncie części poglądów, na skutek takiej umowy nabywca w ogóle nie staje się wspólnikiem, a udziały oraz wszelkie prawa z nimi związane nadal przysługują zbywcy[2]. Nad nabywcą „wisi” również ryzyko skierowania powództwa o uznanie umowy zbycia udziałów za bezskuteczną w stosunku do wspólnika uprawnionego z tytułu prawa pierwszeństwa. To oznacza długotrwałe postępowanie, koszty, a niekiedy – w zależności od nabytego pakietu – paraliż spółki. Jednocześnie, w przypadku nabycia udziałów, nie istnieje ogólna możliwość powołania się na nabycie w dobrej wierze zgodnie z art. 169 k.c. Ewentualnym sposobem na konwalidację wadliwego nabycia udziałów mogłaby być następcza „zgoda” uprawnionych wspólników na transakcję, co jest jednak rozwiązaniem spornym[3].

     

    Sytuacja nabywcy udziałów jest więc problematyczna – przede wszystkim nie jest pewny jego status jako wspólnika i możliwość wykonywania uprawnień w spółce. Konsekwencje takiego stanu rzeczy mogą być daleko idące – m.in. pozostali wspólnicy mogą podważać każdą uchwałę podjętą z udziałem nabywcy jako tzw. uchwałę nieistniejącą[4]. Stanowi to realne zagrożenie dla stabilności działalności całej spółki. W związku z tym, należy przybliżyć możliwe kroki prawne, jakie mógłby podjąć nabywca w celu przerwania niepewnego stanu prawnego, a także w celu uzyskania naprawnienia szkody, którą mógł ponieść np. w związku z toczącymi się procesami.

     

     

    Możliwe sposoby ochrony nabywcy

    1. Odpowiedzialność odszkodowawcza

     

    Co do zasady, nabywcy na zasadach ogólnych przysługuje roszczenie odszkodowawcze w stosunku do zbywcy z tytułu odpowiedzialności kontraktowej, tj. niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania. Jednak istnieje ryzyko, że odszkodowanie nie zostanie przyznane w przypadku, gdy nabywca miał wiedzę o zastrzeżonym prawie pierwszeństwa[5]. Odpowiedzialność zbywcy może być wyłączona także w przypadku, gdy potencjalny nabywca miał możliwość zapoznania się z treścią klauzuli prawa pierwszeństwa[6]. Pewną minimalizacją takiego ryzyka może być wynegocjowanie pełnej, nieograniczonej odpowiedzialności sprzedającego z tytułu oświadczeń dotyczących stanu prawnego udziałów[7].

     

    W praktyce, nabywcy łatwo można udowodnić, że mógł on dowiedzieć się o prawie pierwszeństwa. Z uwagi na zasadę jawności akt rejestrowych – co do zasady każdy może się zapoznać z treścią umowy sp. z o.o. Dodatkowo, potencjalny nabywca udziałów powinien wykazać się szczególną starannością w tym zakresie[8]. Co prawda, w stosunku do nabywców udziałów sp. z o.o. nie istnieje obowiązek prawny taki jak w spółce akcyjnej, gdzie nabywca akcji wprost wyraża zgodę na brzmienie statutu. Jednak w praktyce obrotu, w umowie sprzedaży udziałów często występują podobne klauzule. Nie ulega też wątpliwości, że nabywca udziałów powinien znać umowę spółki, do której przystępuje. Pomimo zasadniczej łatwości w ustaleniu zastrzeżenia prawa pierwszeństwa, można sobie jednak wyobrazić sytuację, w której nabywcy przedstawiane jest podrobione oświadczenie o rezygnacji z prawa pierwszeństwa albo nawet oświadczenie zarządu spółki, że procedura została dochowana.

     

    1. Odpowiedzialność z tytułu rękojmi

     

    Jeżeli mamy do czynienia z umową sprzedaży, to zbywca odpowiada wobec nabywcy również z tytułu rękojmi za wady prawne[9]. Wskazuje się jednak, że spośród roszczeń z art. 560 § 1 k.c., w grę może wchodzić jedynie odstąpienie od umowy, a nie obniżenie ceny[10]. Oświadczenie o odstąpieniu od umowy nabywca powinien co do zasady złożyć w ciągu roku od dnia, w którym dowiedział się o istnieniu wady. Jeżeli natomiast dowiedział się wadzie dopiero na skutek powództwa osoby trzeciej – termin roku liczony jest od dnia, w którym orzeczenie w tej sprawie stało się prawomocne. Oświadczenie powinno zostać złożone sprzedającemu wspólnikowi w formie pisemnej. Dla bezpieczeństwa odstępującego, kopię oświadczenia o odstąpieniu warto przedstawić również spółce.

     

    Nabywca może też żądać odszkodowania na podstawie art. 574 k.c. za szkodę, którą poniósł przez to, że zawarł umowę nie wiedząc o istnieniu wady. Trzeba mieć jednak na uwadze, że odpowiedzialność wyłączona jest w przypadku, gdy kupujący wiedział o wadzie w chwili zawarcia umowy. Aktualne pozostają więc powyższe uwagi w tym zakresie.

     

    1. Uchylenie się od skutków oświadczenia woli w razie błędu

     

    Możliwość powołania się przez nabywcę na błąd jest w takiej sytuacji niepewna. Jeżeli nabywca działał w przekonaniu o braku prawa pierwszeństwa albo dochowania procedury związanej z prawem pierwszeństwa, mógłby on teoretycznie, w ciągu roku od wykrycia błędu uchylić się od skutków oświadczenia woli, doprowadzając tym samym do unieważnienia umowy z mocą wsteczną. Wszak rozsądny nabywca nie zawarłby umowy w takich okolicznościach, mógłby się zdecydować za to na zawarcie umowy warunkowej – jest to zatem błąd istotny.

     

    Musiałaby to być jednocześnie sytuacja, w której błąd został wywołany działaniem kontrahenta. Można sobie wyobrazić, że wspólnik zbywający udziały, z różnych powodów, celowo zapewnia o braku ograniczeń w rozporządzaniu udziałami albo dochowaniu procedury – może nawet przedstawić pismo, które rzekomo przedstawił potencjalnym nabywcom albo spółce.

     

    Przeszkodą w powołaniu się na błąd może być jednak brak staranności nabywcy[11], który może wyrażać się w rozważanym wyżej braku zapoznania się z powszechnie dostępną treścią umowy spółki. Nie można jednak mówić o braku staranności w sytuacji podania nabywcy nieprawdziwych informacji przez zbywcę, w szczególności gdy nabywcy zostały przedstawione fałszywe oświadczenia o rezygnacji z prawa pierwszeństwa oraz o zachowaniu wymaganej procedury. Nie powinno się bowiem wymagać od nabywcy szczegółowej weryfikacji prawdziwości i rzetelności wszystkich przedstawionych mu dokumentów w stosunku do których nie ma racjonalnych podstaw, aby przypuszczać, że mogą być fałszywe.

     

    Podsumowanie

     

    Sytuacja, która powstaje w wyniku naruszenia prawa pierwszeństwa jest na tyle niepewna, że z perspektywy nabywcy rozsądne może okazać się podjęcie określonych kroków prawnych – nie tylko takich, które zapewnią mu naprawnienie szkody wywołanej wadliwą umową, ale też takich, które doprowadzą do unicestwienia umowy zbycia udziałów (jak powołanie się na błąd lub odstąpienie od umowy) oraz ewentualnego ponowienia transakcji, tym razem z zachowaniem obowiązków wynikających z prawa pierwszeństwa. W sytuacji, gdy nabywca taki pozostanie w spółce, naraża się na wieloletnie spory sądowe, w tym na podważanie wszelkich jego działań w spółce.

     

     

    [1] W celu uproszczenia, w artykule osoba trzecia nazywana jest też nabywcą, mimo wspomnianych wątpliwości co do skutecznego przejścia na nią praw udziałowych.

    [2] Na gruncie bezskuteczności zawieszonej – J. Strzępka (red.), Kodeks spółek handlowych. Komentarz. Wyd. 7, Warszawa 2015 [art. 337]; A. Opalski [w:] S. Sołtysiński (red.), System Prawa Prywatnego, Tom 17B, 2016, wydanie 2. Rozdział XIV §20, nb. 236 i n.

    [3] Więcej na ten temat również pisaliśmy tutaj <link: https://smmlegal24.pl/prawo-pierwszenstwa-w-umowie-spolki-z-ograniczona-odpowiedzialnoscia-oraz-skutki-jego-naruszenia/>.

    [4] Wyrok SA w Poznaniu z 13.12.2007 r., I ACa 679/07, niepubl.

    [5] B. Książek, Rozporządzenie akcjami z naruszeniem statutowych lub umownych ograniczeń, s. 96.

    [6] M. Matuszczak, Prawo pierwszeństwa pochodnego nabycia praw udziałowych w spółkach kapitałowych, LexisNexis 2013.

    [7] K. Kocemba, J. Salwa, M. Tomczak, Sprzedaż udziałów lub akcji – modelowa umowa Share Purchase Agreement, LexisNexis 2014

    [8] P. Ciećwierz (red.), I. Zielińska-Barłożek (red.), Ryzyka prawne w transakcjach fuzji i przejęć, LexisNexis 2013

    [9] S. Sołtysiński, w: Kodeks spółek handlowych. Komentarz, t. III, Warszawa 2008, s. 323; B. Książek, Rozporządzenie akcjami z naruszeniem statutowych lub umownych ograniczeń, s. 96.

    [10] M. Matuszczak, Prawo pierwszeństwa pochodnego, LexisNexis 2013.

    [11] P. Sobolewski w: Kodeks cywilny. Komentarz, red. prof. ucz. UW dr hab. Konrad Osajda, Warszawa 2020, Wyrok SN z 13.12.2012 r. (IV CSK 204/12, Legalis).

    Te artykuły również Cię zainteresują: